Hurkacz i Dimitrow postraszyli faworytów

Hubert Hurkacz i Grigor Dimitrow

Nie ma już przedstawicieli polskiego tenisa w męskim turnieju Italian Open 2022 rangi ATP Masters 1000 na odkrytych kortach w Foro Italico w Rzymie. W 1/8 finału gry podwójnej odpadła polsko-bułgarska para Hubert Hurkacz/Grigor Dimitrow, przegrywając w środę ze świetną parą chorwacką Nikola Mektić/Mate Pavić 5:7, 5:7.

Hurkacz i Dimitrow nie byli faworytami meczu i nie dali rady sprawić niespodzianki, ale mocno postraszyli jedną z najlepszych par deblowych w męskim tenisie. W secie otwarcia Hurkacz i Dimitrow mieli wprawdzie kłopoty w gemie piątym, ale słynni rywale nie wykorzystali żadnej z trzech okazji na break. Kluczowy okazał się dopiero gem 11, w którym Polak i Bułgar nie zdołali utrzymać serwisu, bo choć jednego break-pointa obronili, przy wyniku 40:40 przegrali decydująca akcję. Zaraz później Chorwaci pewnie przypieczętowali wygraną w secie, w którym przy swoim serwisie przegrali tylko trzy wymiany, zwyciężając 7:5.

W drugiej odsłonie duet Hurkacz/Dimitrow prowadził nawet z przewagą przełamania 4:2, lecz rywale natychmiast odpowiedzieli re-breakiem, a później powtórzyła się sytuacja z pierwszej partii. Chorwaci ponownie uzyskali kluczowy break w gemie 11 i przy własnym podaniu „zamknęli” mecz. Nikola Mektić i Mate Pavić zwyciężyli 7:5, 7:5 po 79 minutach wyrównanej rywalizacji.

Grigor Dimitrow zmuszony był przystąpić do spotkania deblowego niespełna dwie godziny po przegranym w trzech zaciętych setach i tie-breaku w decydującej partii meczu gry pojedynczej ze Stefanosem Tsitsipasem.

Sensacją dnia w grze podwójnej była porażka najwyżej rozstawionego duetu amerykańsko-brytyjskiego Rajeev Ram/Joe Salisbury. Mistrzowie US Open 2021 przegrali 6:7 (5), 3:6 z parą brytyjsko-fińską Lloyd Glasspool/Harri Heliovaara.

Krzysztof Maciejewski

Udostępnij:

Facebook
Twitter

Podobne wiadomości

Radosław Hyży nie zakochał się w tenisie po zakończeniu zawodowej kariery w innej dyscyplinie. On miał zostać tenisistą! Fot. Archiwum prywatne R. Hyży

Radosław Hyży. Z kortu… na koszykarski parkiet

Meczami McEnroe, Beckera i Connorsa emocjonował się nie mniej niż kibice jego występami w Śląsku Wrocław. Radosław Hyży odkrywa przed nami swoją tenisową pasję i opowiada o początkach w sporcie, w których bardziej niż