Hubert Hurkacz „jedynką” w Antwerpii

Hubert Hurkacz. Fot. Archiwum Tenis Magazyn

W rozpoczynającym się właśnie tygodniu tenisiści rywalizować będą w kilku turniejach ATP Tour. Nas najbardziej interesować będzie impreza w Antwerpii, ATP 250 European Open (kort twardy w hali, pula nagród 648,1 tys. euro), gdzie najwyżej rozstawionym tenisistą jest Hubert Hurkacz.

Najlepszy obecnie polski tenisista, który walczy wciąż o drugi w karierze i drugi z rzędu występ w turnieju ATP Finals, rozpocznie występ w Belgii od II rundy (1/8 finału). Na początek zmierzy się w środę lub w czwartek ze zwycięzcą meczu Jack Draper (50. ATP, Wielka Brytania) – Jenson Brooksby (42. ATP, USA). Z żadnym z nich Polak jeszcze nie grał. W przypadku zwycięstwa potencjalnymi przeciwnikami w piątkowym ćwierćfinale będą: mistrz US Open 2020 Austriak Dominic Thiem, który powoli wraca do formy po długiej przerwie, Szwajcar Marc-Andrea Huesler bądź Argentyńczyk Francisco Cerundolo. Możliwi przeciwnicy w ewentualnym półfinale to m. in.: wicemistrz olimpijski Karen Chaczanow, Sebastian Korda, Andy Murray i Yoshihito Nishioka, natomiast w finale: Felix Auger-Aliassime, Daniel Evans, Diego Schwartzman, David Goffin, Stan Wawrinka, Richard Gasquet.

Gra para Hugo Nys/Jan Zieliński

W Antwerpii zaprezentuje się jeszcze jeden Polak Jan Zieliński. Najwyżej obecnie klasyfikowany w światowym rankingu polski deblista w parze z Hugo Nysem, tenisistą z Monaco, wystąpi w rywalizacji deblistów. W pierwszym meczu dobrze spisujący się w ostatnich tygodniach duet polsko-monakijski zmierzy się już w poniedziałek z parą belgijską Ruben Bemelmans/Alexander Blockx.

W deblu najwyżej rozstawiony jest bardzo silny duet kolumbijski Juan Sebastian Cabal/Robert Farah.

Łukasz Kubot w Sztokholmie

Ponadto w obecnym tygodniu odbywać się jeszcze będą imprezy rangi ATP 250 w Sztokholmie i w Neapolu. W stolicy Szwecji zaprezentuje się polsko-austriacka para deblowa Łukasz Kubot/Philipp Oswald.

W turnieju deblowym w Sztokholmie najwyżej rozstawioną parą są mistrzowie French Open Marcelo Arevalo (Salwador) i Jean Julien Rojer (Holandia).

W singlu turniejową „jedynką” w Sztokholmie jest Grek Stefanos Tsitsipas, natomiast w Neapolu Hiszpan Pablo C arreno-Busta.

Majchrzak i Żuk w Busan i Hamburg

Kamil Majchrzak pozostał jeszcze w Korei Południowej i weźmie udział w challengerze w Busan, natomiast Kacper Żuk pozostał w Niemczech i weźmie udział w challengerze w Hamburgu.

Auger-Aliassime i Rublow z tytułami

Tymczasem w niedzielę zakończyły się dwa turnieje rangi ATP 250. Nie brakowało emocji i niespodzianek. We Florencji, w halowym turnieju ATP 250, w grze pojedynczej triumfował Kanadyjczyk Felix Auger-Aliassime, zdobywając ważne punkty do rankingu ATP Race, który wyłoni uczestników kończącego sezon Nitto ATP Finals. Kanadyjczyk w finale pokonał 6:4, 6:4 rewelację turnieju Amerykanina Jeffreya Johna Wolfa.

W grze podwójnej zwyciężyli we Florencji Francuzi Nicolas Mahut i Edouard Roger Vasselin, wygrywając w finale z wyżej notowanym duetem chorwacko-amerykańskim Ivan Dodig/Auston Krajicek 7:6 (40), 6:3.

W hiszpańskim Gijon, w halowych zawodach ATP 250, najlepszy był natomiast inny kandydat do występu w Nitto ATP Finals w Turynie Andriej Rublow, po finałowym zwycięstwie 6:2, 6:3 z Amerykaninem Sebastianem Kordą.

Tu w deblu zwyciężyli Argentyńczycy Maximo Gonzalez i Andres Molteni, wygrywając w decydującym meczu z duetem amerykańskim Nathaniel Lammons/Jackson Withrow 6:7 (6), 7:6 (4), 10-7.

Sensacja w Seulu

Challenger ATP w Seulu, w którym z dobrej strony pokazał się Kamil Majchrzak (Polak dotarł do półfinalu), wygrał sensacyjnie Australijczyk Li Tu. Klasyfikowany dopiero na 292 pozycji w rankingu ATP Australijczyk pokonał w finale pogromcę „Szumiego” Chińczyka Wu Yibinga (135. ATP) 7:6 (5), 6:4.

W grze podwójnej, w stolicy Korei Południowej najlepsi okazali się Japończyk Kaichi Uchida i tenisista z Tajwanu Tung-Lin Wu, którzy w finale wygrali z duetem Yunseong Chung/Aleksandar Kovacevic (Korea Południkowa/USA) 6:7 (2), 7:5, 11-9. Zwycięzcy, w decydującym secie, rozgrywanym w formule tie-breaka, przegrywali 7-9, ale po obronie dwóch piłek meczowych, w tym drugiej przy serwisie rywali, najpierw zdobyli miniprzełamanie na wagę meczbola dla siebie i własnym serwisem zwycięsko zakończyli finał.

Z kolei halowy challenger ATP na dywanowej nawierzchni w niemieckim Ismaning, w którym bardzo dobrze radził sobie Kacper Żuk, wygrał półfinałowy pogromca Polaka, najwyżej rozstawiony Francuz Quentin Halys. W decydującym meczu Quentin Halys (78. ATP) pokonał 7:6 (6), 6:3 rewelację imprezy Maxa Hansa Rehberga (596.ATP, Niemcy).

W grze podwójnej zwyciężyła para belgijsko-fińska Michael Geerts/Patrik Niklas-Salminen, po finałowym zwycięstwie 7;6 (5). 7:6 (8) z parą niemiecką Fabian Fallert/Hendrik Jebens.

Drabimka European Open w Antwerpii w grze pojedynczej

Hubert Hurkacz (Polska, 1) wolny los

Jack Draper (Wielka Brytania) – Jenson Brooksby (USA)

Michael Geerts (Belgia, WC) – Dominic Thiem (Austria)

Marc-Andrea Huesler (Szwajcaria) – Francisco Cerundolo (Argentyna, 6)

Karen Chaczanow (4) wolny los

Marcos Giron (USA) – Sebastian Korda (USA)

Andy Murray (Wielka Brytania) – Jaume Munar (Hiszpania)

Q – Yoshihito Nishioka (Japonia, 8)

Botic van de Zandschulp (Holandia, 7) – Q

Stan Wawrinka (Szwajcaria, WC) – Richard Gasquet (Francja)

Gilles Arnaud Bailly (Belgia, WC) – David Goffin (Belgia)

Diego Schwartzman (Argentyna, 3) wolny los

Daniel Evans (Wielka Brytania, 5) – Tallon Griekspoor (Holandia)

Constant Lestienne (Francja) – Q

Q – Arthur Rinderknech (Francja)

Felix Auger-Aliassime (Kanada, 2) wolny los

Krzysztof Maciejewski

Udostępnij:

Facebook
Twitter

Podobne wiadomości

Stefan Hula pracuje teraz z kadrą kobiet, ale w wolnym czasie lubi oglądać tenis i chwyta za rakietę. Fot. Polski Komitet Olimpijski

Stefan Hula. Mistrz skoków chwyta za rakietę

Nawet jeśli ktoś nie pasjonuje się skokami narciarskimi, to musi kojarzyć Stefana Hulę. Były zawodnik narciarski skakał razem z Adamem Małyszem, a potem z Kamilem Stochem,. Stefan Hula pracuje teraz

– Polski tenis jest teraz w bardzo dobrym momencie, ponieważ macie zawodników w czołówce światowej WTA i ATP - mówi Emilio Sánchez (z prawej) w rozmowie z Radosławem Bieleckim. Fot. Archiwum prywatne R. Bielecki

Emilio Sánchez: Polskę mam w sercu

Z Emilio Sánchezem Vicario, byłym wybitnym hiszpańskim tenisistą, teraz dyrektorem generalnym i założycielem akademii Emilio Sánchez Academy w Naples na Florydzie, z oddziałami w Barcelonie, Szanghaju i Dubaju, niedawno wprowadzonym do galerii sław