Głogowskie Towarzystwo Tenisowe w tym roku obchodzi jubileusz 30-lecia istnienia. – Z tej okazji, oprócz codziennej pracy, planujemy zorganizowanie kilku imprez okolicznościowych – zapowiada Andrzej Kulhawik, prezes stowarzyszenia oraz trener w klubie. Przez te wszystkie lata GTT wychowało wielu bardzo cenionych zawodników. Tym najbardziej znanym jest Michał Przysiężny, który nie tak dawno zakończył karierę.
Początki głogowskiego tenisa dokumentują odnalezione przedwojenne publikacje. Pierwszy klub powstał w Głogowie już w 1922 roku. Później ta dyscyplina sportu w tym dolnośląskim mieście miała swoje lepsze i gorsze dni. Duże zainteresowanie białym sportem wzrosło pod koniec lat 80., kiedy to powstawały pierwsze szkółki tenisowe, Andrzeja Kulhawika i Wojciecha Sielickiego. W kolejnych latach sport ten stawał się coraz bardziej popularny. W pewnym sensie wymusiło to potrzebę powołania do życia stowarzyszenia sportowego, które zajmowałoby się popularyzacją i organizacją tego sportu. I tak, na początku października 1992 roku grupa pasjonatów: Andrzej Kulhawik, Jerzy Sztangret oraz Brunon Grygiel postanowiła zawiązać pierwszy w powojennej historii Głogowski Klub Tenisowy. W niedługim czasie powstał drugi klub tenisowy „As”. Po czterech latach kluby połączyły się i do dziś funkcjonuje jako jeden klub: Głogowskie Towarzystwo Tenisowe.

Podstawowym zadaniem GTT jest szkolenie dzieci i młodzieży. – W przeciągu tych 30 lat udało nam się zwalczyć stereotyp, że tenis jest sportem elitarnym. Liczba dzieci i młodzieży przeszkolonych w tym okresie w naszym klubie najlepiej świadczy o tym, że tenis jest już sportem masowym. Jesteśmy najliczniejszym w naszym mieście po piłce nożnej klubem pod względem liczby zawodników. Ich liczba każdego roku waha się między 150 a 160 zawodniczek i zawodników. Ci najzdolniejsi są objęci odrębnym trybem szkolenia, zgodnie z programem proponowanym przez PZT. Grupa ta, w poszczególnych kategoriach wiekowych, reprezentuje nas w różnego rodzaju turniejach rangi wojewódzkiej i ogólnopolskiej – mówi Andrzej Kulhawik, który równocześnie jest także trenerem reprezentacji Polski „Sprawni Razem”. W Głogowie w codziennej pracy wspierają go Jarosław Blida i Maciej Kulhawik.

– Oprócz szkolenia dzieci i organizacji turniejów prowadzimy również rozgrywki amatorskiej ligi tenisowej kobiet i mężczyzn, a także ligi oldbojów. Wszystkie one cieszą się sporą popularnością – dodaje szkoleniowiec. Należy wspomnieć o jeszcze jednej inicjatywie GTT, która zasługuje na wielkie uznanie. – Od 1994 roku kontynuowana jest wymiana sportowa z niemieckim klubem tenisowym „Tennisverein Kettenkamp”. Każdego roku grupa kilkunastu dzieci, gości na zmianę swoich partnerów z zagranicy podczas tygodniowego pobytu. Każdy pobyt kończy się meczem drużynowym, a puchar przechodzi z rąk do rąk. Dzięki tym kontaktom nawiązaliśmy wiele przyjaźni, poznaliśmy wzajemnie swoje regiony i tym samym dołożyliśmy swoją cegiełkę do integracji europejskiej – zapewnia Andrzej Kulhawik.
Przez długi czas największym zmartwieniem GTT był brak odpowiedniej bazy treningowej. – Ten problem najbardziej był odczuwalny w okresie jesienno-zimowym, kiedy to musieliśmy korzystać z gościnności obiektów w innych miastach: w Polkowicach, Zielonej Górze, Złotoryi czy Leszna. W 2000 roku Gmina Miejska Głogów wybudowała cztery korty ziemne w ramach przepięknego kompleksu sportowego (kompleks boisk piłkarskich wraz ze stadionem, hala sportowa oraz kompleks basenów krytych i otwartych). Z kortami krytymi nie ma już obecnie kłopotów, ponieważ powstały trzy pełnowymiarowe o profesjonalnej nawierzchni hale tenisowe z prywatnej inicjatywy Tennis Kul Club. Dzięki temu poprawiły się warunki i jakość szkolenia naszych zawodników. Mamy też zdecydowanie większe możliwości rozgrywania sparingów i organizowania turniejów w okresie jesienno-zimowym – mówi szkoleniowiec.







Przez te wszystkie lata GTT wychowało wielu bardzo cenionych zawodników. Tym najbardziej znanym jest Michał Przysiężny, który nie tak dawno zakończył karierę. – Zaczął u nas grać, kiedy miał 9 lat, bo to właśnie wtedy znalazł w garażu, starą drewnianą rakietę. Zanim wyruszył z Głogowa w świat i został zawodowym tenisistą, to właśnie u nas zyskał swój oryginalny przydomek – „Ołówek”. A to dlatego, że będąc chłopcem, ze względu na fryzurę, przypominał bohatera bajki „Zaczarowany ołówek”. Rówieśnicy momentalnie to dostrzegli. Początkowo Michał nie był zadowolony z tego przezwiska, ale z czasem przywykł, a nawet polubił ten nowy pseudonim. A „Ołówkiem” do tej pory nazywają go fani i przyjaciele – wspomina Andrzej Kulhawik. Dodajmy, że Michał Przysiężny podczas 18 lat sportowej kariery brał udział we wszystkich turniejach Wielkiego Szlema oraz wywalczył osiem tytułów w turniejach cyklu ATP Challenger Tour. Przez 14 lat reprezentował też Polskę w Pucharze Davisa. W 2014 roku klasyfikowano go na 57 miejscu rankingu ATP.
Obecnie w Głowie także nie brakuje utalentowanej młodzieży. Na ten moment największe szanse na pójście w ślady starszego kolegi ma 13-letni Michał Nadała. – Obecnie jest on taką nieoficjalną jedynką w swojej kategorii wiekowej na Dolnym Śląsku. Michał ma dobre warunki do trenowania, jest otoczony odpowiednim sztabem szkoleniowym, a współpraca z rodzicami układa się bardzo dobrze. Mamy nadzieję że te wszystkie warunki przełożą się na jego dalsze wyniki – mówi Andrzej Kulhawik. – W klubie mamy zresztą szerszą grupę młodych i zdolnych tenisistek i tenisistów. Wierzymy, że będą się wzorowo rozwijać i odnosić coraz więcej sukcesów – dodaje.

Tomasz Sikorski