Fręch pokonała Strycovą i gra dalej w Birmingham

Magdalena Fręch zameldowała się w II rundzie turnieju WTA 250 Birmingham Classic. Fot. Roland Garros 2023/WTA

Magdalena Fręch (72. WTA, KS Górnik Bytom) dołączyła we wtorek do Magdy Linette (20. WTA, AZS Poznań) i podobnie jak dzień wcześniej poznanianka – zameldowała się w II rundzie turnieju WTA 250 Birmingham Classic na trawiastych kortach w Birmingham w Wielkiej Brytanii. W I rundzie (1/16 finału) Magdalena Fręch, która do turnieju głównego awansowała po przebrnięciu dwustopniowych kwalifikacji, pokonała w dwóch setach 7:6 (3), 6:1 rutynowaną, 37-letnią Czeszkę Barborę Strycovą (690. WTA).

Fręch obroniła sześć piłek setowych

Magdalena Fręch, urodzona w Łodzi tenisistka Górnika Bytom, była faworytką meczu, ale napotkała znaczący opór ze strony doświadczonej przeciwniczki. Dużo niżej, notowana w światowym rankingu od Polki Barbora Strycova specjalizująca się przede wszystkim w grze podwójnej, jeszcze nie tak bardzo dawno, bo od 15 lipca 2019 do 6 października 2019 oraz od 21 października 2019 do 2 lutego 2020 liderka światowego rankingu deblistek, w grze podwójnej m.in. mistrzyni Wimbledonu 2019 i finalistka Australian Open 2020, brązowa medalistka igrzysk olimpijskich z Rio de Janeiro (2016) nie zamierzała ustępować będącej ostatnio w dobrej formie polskiej tenisistce i była bardzo blisko wygrania przynajmniej seta otwarcia.

W pierwszej partii meczu Magdalena Fręch, po tym jak w gemie siódmym nie wykorzystała break-pointa, za chwilę pierwsza nie utrzymała podania i i zrobiło się 5:3 dla Czeszki. Magdalena Fręch natychmiast wprawdzie odpowiedziała re-breakiem, ale nie był to koniec jej kłopotów, ponieważ do remisu 5:5 przy własnym serwisie doprowadziła z najwyższym trudem, po obronie sześciu piłek setowych.

Ostatecznie o wyniku seta otwarcia zadecydował tie-break i dopiero w rozstrzygającej rozgrywce Polka przechyliła szalę zwycięstwa na swoją korzyść wygrywając tie-break 7:3 i tym samym cały trwający aż 70 minut set 7:6 (3).

Honorowy gem Czeszki

W drugiej odsłonie meczu Magdalenie Fręch „poszło” już znacznie łatwiej. Najwyraźniej podłamana porażką w takich okolicznościach seta otwarcia Barbora Strycova nie była już się w stanie „podnieść”. Set II trwał już tylko 37 minut. Magdalena Fręch szybko objęła prowadzenie 4:0 z przewagą dwóch breaków i dopiero od tego momentu Barbora Strycowa podjęła jeszcze walkę. W piątym gemie II seta Czeszka miała nawet trzy break-pointy z rzędu, ale nawet wówczas nie otworzyła wyniku seta po swojej stronie, gdyż pięć następnych wymian padło łupem Polki. Honorowego jak się później okazało gema w drugiej odsłonie meczu Czeszka zdobyła utrzymując serwis w gemie szóstym, ale było to już wszystko, co zdołała wywalczyć w tym meczu. Serwując po wygrana w spotkaniu i awans do II rundy Magdalena Fręch najpierw obroniła break-point, następnie nie wykorzystała piłki meczowej, ale przy drugim meczbolu „zamknęła” rywalizację i pokonując Barborę Strycovą 7:6 (3), 6:1, po 107 minutach zameldowała się w 1/8 finału turnieju WTA 250 Birmingham Classic.

W 1/8 finału, w meczu o awans do ćwierćfinału, Magdalena Fręch zmierzy się z turniejową „ósemką” Rumunką Soraną Cirsteą (38. WTA), która we wtorek wyeliminowała swoją rodaczkę Anę Bogdan (61. WTA), wygrywając w trzech setach 6:4, 2:6, 6:3 po dwóch godzinach i ośmiu minutach tenisowych zmagań.

Dodajmy, że w wtorek swoją rywalkę w 1/8 finału poznała Magda Linette. Rozstawiona w imprezie w Birmingham z numerem „trzecim” Polka, o awans do ćwierćfinału zagra z Zhu Lin (39. WTA, Chiny), która w dwóch wyrównanych setach pokonała 7:5, 7:5 Brytyjkę Katie Boulter (77. WTA), która do Birmingham „przeniosła się” opromieniona triumfem w zakończonym w niedzielę turnieju w Nottingham.

Turniejowa „dwójka” gra dalej

Dodajmy jeszcze, że we wtorek do 1/8 finału turnieju WTA 250 Birmingham Classic awansowała między innymi rozstawiona z „dwójką” Łotyszka Jelena Ostapenko (17.WTA), po zwycięstwie 6:2, 5:7, 6:1 z dobrze znaną w Polsce utalentowaną Lindą Noskovą. Czeszką grająca w barwach BKT Advantage Bielsko-Biała została drużynową mistrzynią Polski 2022. W kolejnej rundzie Jelena Ostapenko zmierzy się z Amerykanką Venus Williams, a w ewentualnym ćwierćfinale może być przeciwniczką Magdaleny Fręch.

Linette lepsza od Rosolskiej w deblu

W turnieju Birmingham Classic Polki występują nie tylko w grze pojedynczej, ale również w deblu. Do rywalizacji w grze podwójnej, zgłosiły się dwie pary z polskimi tenisistkami w składzie. Magda Linette w duecie z Amerykanką Bernardą Perą oraz Alicja Rosolska w parze z Ukrainką Nadią Kichenok. Tak się złożyło, że już w I rundzie obie Polki stanęły we wtorek po przeciwnych stronach siatki. Do ćwierćfinału awansował duet Magda Linette/Bernarda Pera, wygrywając pewnie 6:2, 6:3.

Mecz trwal nieco ponad godzinę, a wygrana pary polsko-amerykańskiej nie podlegała dyskusji. W secie otwarcia Magda Linette i Bernarda Pera uzyskały dwa breaki: w gemie czwartym co dało im prowadzenie 3:1 oraz w gemie ósmym, kiedy przełamując serwis rywalek „zamknęły” pierwsza odsłonę meczu. W drugiej partii spotkania Linette i Pera wygrywały już 5:1 i chociaż wówczas, serwując po zwycięstwo w meczu, jedyny raz nie utrzymały podania, bez większych problemów zwycięsko zakończyły rywalizację. 

W ćwierćfinale Magda Linette i Bernarda Pera zmierzą się z parą Lidia Morozowa/Ingrid Gamarrą Martins (Białoruś/Brazylia).

Krzysztof Maciejewski

Udostępnij:

Facebook
Twitter

Podobne wiadomości

Stefan Hula pracuje teraz z kadrą kobiet, ale w wolnym czasie lubi oglądać tenis i chwyta za rakietę. Fot. Polski Komitet Olimpijski

Stefan Hula. Mistrz skoków chwyta za rakietę

Nawet jeśli ktoś nie pasjonuje się skokami narciarskimi, to musi kojarzyć Stefana Hulę. Były zawodnik narciarski skakał razem z Adamem Małyszem, a potem z Kamilem Stochem,. Stefan Hula pracuje teraz

– Polski tenis jest teraz w bardzo dobrym momencie, ponieważ macie zawodników w czołówce światowej WTA i ATP - mówi Emilio Sánchez (z prawej) w rozmowie z Radosławem Bieleckim. Fot. Archiwum prywatne R. Bielecki

Emilio Sánchez: Polskę mam w sercu

Z Emilio Sánchezem Vicario, byłym wybitnym hiszpańskim tenisistą, teraz dyrektorem generalnym i założycielem akademii Emilio Sánchez Academy w Naples na Florydzie, z oddziałami w Barcelonie, Szanghaju i Dubaju, niedawno wprowadzonym do galerii sław