Magdalena Fręch (72. WTA, KS Górnik Bytom) dołączyła we wtorek do Magdy Linette (20. WTA, AZS Poznań) i podobnie jak dzień wcześniej poznanianka – zameldowała się w II rundzie turnieju WTA 250 Birmingham Classic na trawiastych kortach w Birmingham w Wielkiej Brytanii. W I rundzie (1/16 finału) Magdalena Fręch, która do turnieju głównego awansowała po przebrnięciu dwustopniowych kwalifikacji, pokonała w dwóch setach 7:6 (3), 6:1 rutynowaną, 37-letnią Czeszkę Barborę Strycovą (690. WTA).
Fręch obroniła sześć piłek setowych
Magdalena Fręch, urodzona w Łodzi tenisistka Górnika Bytom, była faworytką meczu, ale napotkała znaczący opór ze strony doświadczonej przeciwniczki. Dużo niżej, notowana w światowym rankingu od Polki Barbora Strycova specjalizująca się przede wszystkim w grze podwójnej, jeszcze nie tak bardzo dawno, bo od 15 lipca 2019 do 6 października 2019 oraz od 21 października 2019 do 2 lutego 2020 liderka światowego rankingu deblistek, w grze podwójnej m.in. mistrzyni Wimbledonu 2019 i finalistka Australian Open 2020, brązowa medalistka igrzysk olimpijskich z Rio de Janeiro (2016) nie zamierzała ustępować będącej ostatnio w dobrej formie polskiej tenisistce i była bardzo blisko wygrania przynajmniej seta otwarcia.
W pierwszej partii meczu Magdalena Fręch, po tym jak w gemie siódmym nie wykorzystała break-pointa, za chwilę pierwsza nie utrzymała podania i i zrobiło się 5:3 dla Czeszki. Magdalena Fręch natychmiast wprawdzie odpowiedziała re-breakiem, ale nie był to koniec jej kłopotów, ponieważ do remisu 5:5 przy własnym serwisie doprowadziła z najwyższym trudem, po obronie sześciu piłek setowych.
Ostatecznie o wyniku seta otwarcia zadecydował tie-break i dopiero w rozstrzygającej rozgrywce Polka przechyliła szalę zwycięstwa na swoją korzyść wygrywając tie-break 7:3 i tym samym cały trwający aż 70 minut set 7:6 (3).
Honorowy gem Czeszki
W drugiej odsłonie meczu Magdalenie Fręch „poszło” już znacznie łatwiej. Najwyraźniej podłamana porażką w takich okolicznościach seta otwarcia Barbora Strycova nie była już się w stanie „podnieść”. Set II trwał już tylko 37 minut. Magdalena Fręch szybko objęła prowadzenie 4:0 z przewagą dwóch breaków i dopiero od tego momentu Barbora Strycowa podjęła jeszcze walkę. W piątym gemie II seta Czeszka miała nawet trzy break-pointy z rzędu, ale nawet wówczas nie otworzyła wyniku seta po swojej stronie, gdyż pięć następnych wymian padło łupem Polki. Honorowego jak się później okazało gema w drugiej odsłonie meczu Czeszka zdobyła utrzymując serwis w gemie szóstym, ale było to już wszystko, co zdołała wywalczyć w tym meczu. Serwując po wygrana w spotkaniu i awans do II rundy Magdalena Fręch najpierw obroniła break-point, następnie nie wykorzystała piłki meczowej, ale przy drugim meczbolu „zamknęła” rywalizację i pokonując Barborę Strycovą 7:6 (3), 6:1, po 107 minutach zameldowała się w 1/8 finału turnieju WTA 250 Birmingham Classic.
W 1/8 finału, w meczu o awans do ćwierćfinału, Magdalena Fręch zmierzy się z turniejową „ósemką” Rumunką Soraną Cirsteą (38. WTA), która we wtorek wyeliminowała swoją rodaczkę Anę Bogdan (61. WTA), wygrywając w trzech setach 6:4, 2:6, 6:3 po dwóch godzinach i ośmiu minutach tenisowych zmagań.
Dodajmy, że w wtorek swoją rywalkę w 1/8 finału poznała Magda Linette. Rozstawiona w imprezie w Birmingham z numerem „trzecim” Polka, o awans do ćwierćfinału zagra z Zhu Lin (39. WTA, Chiny), która w dwóch wyrównanych setach pokonała 7:5, 7:5 Brytyjkę Katie Boulter (77. WTA), która do Birmingham „przeniosła się” opromieniona triumfem w zakończonym w niedzielę turnieju w Nottingham.
Turniejowa „dwójka” gra dalej
Dodajmy jeszcze, że we wtorek do 1/8 finału turnieju WTA 250 Birmingham Classic awansowała między innymi rozstawiona z „dwójką” Łotyszka Jelena Ostapenko (17.WTA), po zwycięstwie 6:2, 5:7, 6:1 z dobrze znaną w Polsce utalentowaną Lindą Noskovą. Czeszką grająca w barwach BKT Advantage Bielsko-Biała została drużynową mistrzynią Polski 2022. W kolejnej rundzie Jelena Ostapenko zmierzy się z Amerykanką Venus Williams, a w ewentualnym ćwierćfinale może być przeciwniczką Magdaleny Fręch.
Linette lepsza od Rosolskiej w deblu
W turnieju Birmingham Classic Polki występują nie tylko w grze pojedynczej, ale również w deblu. Do rywalizacji w grze podwójnej, zgłosiły się dwie pary z polskimi tenisistkami w składzie. Magda Linette w duecie z Amerykanką Bernardą Perą oraz Alicja Rosolska w parze z Ukrainką Nadią Kichenok. Tak się złożyło, że już w I rundzie obie Polki stanęły we wtorek po przeciwnych stronach siatki. Do ćwierćfinału awansował duet Magda Linette/Bernarda Pera, wygrywając pewnie 6:2, 6:3.
Mecz trwal nieco ponad godzinę, a wygrana pary polsko-amerykańskiej nie podlegała dyskusji. W secie otwarcia Magda Linette i Bernarda Pera uzyskały dwa breaki: w gemie czwartym co dało im prowadzenie 3:1 oraz w gemie ósmym, kiedy przełamując serwis rywalek „zamknęły” pierwsza odsłonę meczu. W drugiej partii spotkania Linette i Pera wygrywały już 5:1 i chociaż wówczas, serwując po zwycięstwo w meczu, jedyny raz nie utrzymały podania, bez większych problemów zwycięsko zakończyły rywalizację.
W ćwierćfinale Magda Linette i Bernarda Pera zmierzą się z parą Lidia Morozowa/Ingrid Gamarrą Martins (Białoruś/Brazylia).
Krzysztof Maciejewski