Niedziela, 16 czerwca, pierwszy dzień Enea Poznań Open 2024 to eliminacje gry pojedynczej, w których zagra pięciu reprezentantów Polski. Na początek swoje umiejętności zaprezentuje Martyn Pawelski, który o godzinie 10.30 wyjdzie do rywalizacji na korcie centralnym z Australijczykiem Jamesem McCabe. Natomiast szczęścia w losowaniu pierwszej rundy gry pojedynczej Enea Poznań 2024 nie miał Maks Kaśnikowski. Polaka czeka spore wyzwane, bo trafił na rozstawionego z numerem 1 niezwykle doświadczonego Hiszpana Alberta Ramosa-Vinolasa. W teorii łatwiejsze zadania czeka na innych graczy biało-czerwonych: Kamila Majchrzaka oraz Olafa Pieczkowskiego. Pierwszy zmierzy się z grającym z dziką kartą Ukraińcem Wiaczesławem Bielińskim, zaś drugi będzie musiał poczekać na swojego rywala do zakończenia eliminacji.
Rozlosowano drabinki

W sobotni wieczór zostały rozlosowane drabinki eliminacji oraz turnieju głównego Enea Poznań Open. Pewnym gry w pierwszej rundzie bez konieczności gry w kwalifikacjach był Maks Kaśnikowski, jednak niestety nie uchroniło go to od wylosowania najtrudniejszego z możliwych rywali w meczu otwierającym rywalizację. Zmierzy się on z bardzo doświadczonym, rozstawionym z numerem 1 Hiszpanem Albertem Ramosem-Vinolasem, który w swojej karierze był już klasyfikowany w rankingu ATP na pozycji 17.
Na papierze łatwiejszych przeciwników w pierwszej rundzie będą mieli inni Polacy. Kamil Majchrzak w ostatniej chwili wskoczył do grona zawodników mających prawo gry w turnieju głównym bez dzikiej karty, a jego rywalem będzie tenisista, który właśnie otrzymał ją od organizatorów imprezy. To Ukrainiec Wiaczesław Bieliński, który znajduje się w szóstej setce rankingu ATP. Zwolnioną przez kartę Majchrzaka specjalną przepustkę przejął Olaf Pieczkowski, który jeszcze nie poznał swojego przeciwnika. Będzie nim jeden z kwalifikantów, a tutaj rozstrzygnięcia zapadną w poniedziałek.
Sporym zainteresowaniem cieszyć się będzie z pewnością udział w imprezie Hiszpana Pablo Carreno-Busty, którzy dziewięć lat temu wygrywał Poznań Open, a swego czasu był w TOP 10 klasyfikacji ATP. Po powrocie do gry po kontuzji zdecydował się na przyjazd do stolicy Wielkopolski. Medalista olimpijski z Tokio na początek stanie naprzeciwko turniejowej ósemki, czyli Kazacha Dmitrija Popko. W przypadku zwycięstwa, a także triumfu Majchrzaka, w drugiej rundzie dojdzie do niezwykle interesującej konfrontacji polsko-hiszpańskiej. Tym bardziej, że Polak jest w świetnej formie i w sobotę awansował do finału challengera w słowackiej Bratysławie.
W sobotę odbyło się także losowanie gry podwójnej. W pierwszej rundzie los skojarzył ze sobą dwa duety z udziałem Polaków. Ubiegłoroczny zwycięzca, Karol Drzewiecki, w tym roku wystąpi w parze ze swoim rodakiem – Piotrem Matuszewskim. W pierwszym meczu ich rywalami będą kolejny Polak Szymon Walków (triumfator turnieju z 2022 roku w deblu) i Amerykanin George Goldhoff. Na zwycięzców z dużym prawdopodobieństwem czekać mogą rozstawieni z numerem 1 Brazylijczycy Orlando Luz i Marcelo Zormann, jeśli uporają się z rumuńsko-austriacką parą Jecan-Pichler.
Ciekawy bój stoczy inna polska para, która wystąpi na Golęcinie również w singlu – Maks Kaśnikowski i Kamil Majchrzak. Zmierzą się oni z Grekami, Markosem Kalovelanisem i Petrosem Tsitsipasem, bratem słynnego Stefanosa, który już nie pierwszy raz pojawi się na challengerze w Poznaniu.

Trudne zadanie Pawelskiego
Najtrudniejsze zadanie spośród Polaków w pierwszej rundzie eliminacji czeka Martyna Pawelskiego – jego rywalem na tym etapie będzie rozstawiony z numerem trzecim Australijczyk James Mccabe. W teorii łatwiejsze zadanie może na niego czekać w kolejnej rundzie, w której ewentualnie zmierzy się z ósemką eliminacji, Brazylijczykiem Danielem Dutrą da Silvą lub Michaelem Agwim z Irlandii.
Sporym wyzwaniem może być też pierwsze spotkanie dla innego Polaka, grającego z dziką kartą Marcela Zielińskiego. Jego przeciwnikiem będzie Brazylijczyk Orlando Luz. Na kolejnym etapie rywalizacji może dojść do bratobójczego pojedynku. Warunkiem jest jednak zwycięstwo rozstawionego z numerem siódmym Daniela Michalskiego z Rumunem Sebastianem Gimą.
W eliminacjach poznańskiego challengera ATP wystąpi jeszcze dwóch Polaków i obaj zmierzą się z wyżej plasującymi się w rankingu i bardziej doświadczonymi rywalami. Fryderyk Lechno-Wasiutyński sprawdzi swoje umiejętności w spotkaniu z Mateusem Alvesem z Brazylli (nr 11), a grający w golęcińskim turnieju drugi rok z rzędu reprezentant Parku Tenisowego Olimpia Aleksander Błuś zagra z Portugalczykiem Gastao Eliasem, który został rozstawiony z nr 6.
Oprócz Marcela Zielińskiego, który zagra na korcie nr 1 jako ostatni tego dnia, wszyscy pozostali Polacy swoje mecze rozgrywać będą na korcie centralnym. Niedzielne spotkania rozpoczną się będą o godz. 10.30, a inauguracja imprezy będzie należeć do Martyna Pawelskiego, który zagra jako pierwszy z Biało-Czerwonych.
czytaj też: Enea Poznań Open 2024. Carreno Busta z „dziką kartą”!