W klubie Czarni Rzeszów bardzo duży nacisk kładziony jest na przygotowanie motoryczne. – Zajęcia ogólnorozwojowe to żadna nowość w naszym klubie. Postanowiliśmy jednak, żeby wszyscy nasi zawodnicy ćwiczyli według pewnego schematu i pod okiem jednego szkoleniowca – mówi Konrad Kolbusz, który w ubiegłym roku poprowadził do tytułów mistrza Polski Zuzannę Bednarz (od nowego sezonu występuję w KS Górnik Bytom) oraz Alana Ważnego.
Świadomy rodzic i świadomy zawodnik to droga do sukcesu
– Pomysł na wprowadzenie zmodyfikowanych i usystematyzowanych zajęć z przygotowania motorycznego powstał z potrzeby dalszego rozwoju naszych zawodników. Wszyscy bowiem wiemy, że przygotowanie tenisowe ma swoje ograniczenia i pewnych zdolności motorycznych, takich jak szybkość, siła czy koordynacja nie jesteśmy w stanie kształtować tylko na korcie. Po konsultacjach z trenerem Filipem Kocem uznaliśmy więc, że należy podjąć współpracę, która będzie miała za zadanie pomóc w kształtowaniu tych zdolności wśród naszych podopiecznych – dodaje szkoleniowiec.
Całość poprzedziło spotkanie z młodymi zawodnikami i ich rodzicami. – Odbyło się ono pod hasłem „świadomy rodzic i świadomy zawodnik to droga do sukcesu”. Zorganizowaliśmy je po to, aby przypomnieć wszystkim o roli jaką odgrywa przygotowanie motoryczne w tenisie. Dodatkowo, korzystając z okazji, dietetycy przybliżyli temat prawidłowego odżywiania się i jego wpływu na formę i zdrowie zawodnika – mówi Konrad Kolbusz. Dodajmy, że przygotowane przez obu szkoleniowców zajęcia nie są zarezerwowane wyłącznie dla zawodowych sportowców. Z takich treningów może skorzystać dosłownie każdy.
Budowanie siły, szybkości…
Jak one wyglądają? – Taki trening może być nakierowany na budowanie siły, szybkości czy też innej zdolności motorycznej. Jaką zdolność będziemy kreować zależy już tylko od potrzeb danego zawodnika, jak i od decyzji trenera. Dla dzieci najczęściej przewidziany jest stopniowy rozwój wszystkich zdolności, tak aby zawodnik rozwijał się prawidłowo. W przypadku starszych sportowców będziemy już mocniej uzależnieni od ich cyklu przygotowawczego czy danej dyspozycji – dodaje szkoleniowiec, który szybko znalazł wspólny język ze wspomnianym Filipem Kocem.

– To ścisła współpraca. Filip jest częstym gościem na korcie, gdzie podpatruje technikę graczy i wyłapuje ich ewentualne błędy, które później stara się wyeliminować w sali treningowej. Jest on także fizjoterapeutą i dba o zdrowie naszych graczy – zapewnia Konrad Kolbusz. A jak na ten rodzaj treningów reagują sami zainteresowani, czyli zawodnicy? – Zajęcia z trenerem Filipem są bardzo ciekawe i zabawne – uważa Amelia Nowak. – One pomagają w koordynacji ruchowej na korcie oraz w utrzymaniu stabilnej pozycji ciała. Minimalizują też ryzyko kontuzji i podnoszą wydajność fizyczną – dodają jej rodzice.
W samych superlatywach o współpracy z Filipem Kocem mówi też 12-letnia Zuzanna Bąk. – Te zajęcia rozwijają siłę, wytrzymałość oraz moc, a także zdecydowanie poprawiają koordynację ruchową – mówi zawodniczka, która oprócz tego, że trenuje tenis jest także mistrzynią Polski w… brazylijskim jiu-jitsu. – Trener potrafi dotrzeć do zawodnika. Ciężko pracujemy, ale przy tym dobrze się też bawimy, a to ważne w naszym wieku. Z chęcią więc uczęszczam na te zajęcia – dodaje młoda tenisistka.