Candeo – nowoczesność połączona z tradycją

Candeo Klinika Poznań – to firma  rodzinna powstała 10 lat temu. Główny zakres działania obejmuje  implanty dentystyczne, protetykę i ortodoncję. Klinika przez dekadę działania ma wyrobioną markę nie tylko w Polsce, ale także w wielu innych krajach na kilku kontynentach. Założycielem kliniki jest prof. dr hab. Wiesław Hędzelek, wielki pasjonat tenisa.


Jak podkreślają jej właściciele, jest kilka czynników, które pozwoliły zdobyć uznanie
u osób, które zdecydowały się na leczenie
w Candeo. – Pacjent jest zawsze na pierwszym miejscu. Proszę mi wierzyć, że to w naszym przypadku nie jest żaden slogan. Tak jest w rzeczywistości. Każdy kto nas odwiedzi na pewno się o tym przekona – mówi Mateusz Hędzelek, dyrektor do spraw marketingu kliniki. I dodaje, że jest kilka kolejnych ważnych elementów w budowaniu renomy firmy. Po pierwsze 44-osobowy zespół, w którym – bez względu na stanowisko – każdy jest traktowany na równych zasadach. Po drugie wprowadzanie najbardziej nowoczesnych technologii leczenia. Kolejne to prozdrowotne projekty, w tym bezpłatna akcja w poznańskich przedszkolach.
Następny element, składający się na sukces, to twarze kliniki Candeo, którymi zostały znane osoby, m.in. Eleni, Wojciech Fibak, Piotr Reiss, czy piłkarze Lecha. Cenna jest także wygrana w plebiscycie miesięcznika „Gala” na „Najlepszy gabinet stomatologiczny w Polsce” oraz wzięcie udziału w programie „Lekarz uśmiechu” zorganizowanym w Polsat Cafe.
W drugim z programów dentyści z Poznania 10 osobom wykonali bezpłatnie całkowitą metamorfozę ich uzębienia, choć niektóre przypadki były skrajne.

 

Rodzinne tradycje

Założyciel Candeo Kliniki Poznań prof. dr hab. Wiesław Hędzelek (na zdjęciu z Wojciechem Fibakiem), szef katedry protetyki Uniwersytetu Medycznego, to znana w świecie stomatologów postać. Wystarczy wspomnieć, że w jego dorobku naukowym jest 469 pozycji.
– Wielki pasjonat i osoba z 40-letnią praktyką stomatologiczną, która  pomaga pacjentom odzyskać uśmiech i tym samym radość z życia – mówi o swoim ojcu, także się uśmiechając, dyrektor M. Hędzelek.
Korzenie firmy sięgają jeszcze czasów sprzed II wojny światowej. Protoplasta rodziny, urodzony w 1913 roku Czesław Hędzelek w wieku 16 lat, po ukończeniu Szkoły Wydziałowej, zaczął naukę zawodu  technika dentystycznego u doktora Hofmana. Po wojnie został Uprawnionym Technikiem Dentystycznym, pracując do emerytury w pierwszej społecznej „Protezowni”.
– Już trzecie pokolenie rodziny Hędzelek zajmuje się stomatologią – dodaje najmłodszy
z rodu Mateusz Hędzelek, który zaangażował się w rozwój firmy od strony marketingowej.

 

Co i kogo leczą specjaliści?

– Powstanie Candeo Kliniki Poznań wynikało z potrzeby stworzenia miejsca, gdzie pacjent zostałby obsłużony kompleksowo przez specjalistów wykwalifikowanych w danej dziedzinie wraz z połączeniem z aparaturą najnowszej generacji stwarzającą możliwość optymalnego leczenia – podkreśla dyrektor M. Hędzelek.
Lekarze pracujący w klinice zajmują się wszelkimi wadami narządów żucia,chorobami oraz profilaktyką. Najważniejszą działalnością jest implanto-protetyka, czyli wprowadzanie tytanowych wszczepów i umieszczanie na nich odbudów protetycznych porcelanowych. Niezwykle ważna jest także periodontologia, leczenie chorób przyzębia, stomatologia dziecięca. Kolejnym jest ortodoncja zarówno w wydaniu starszym, jak i tym najbardziej nowoczesnym, w którym stosuje się nakładki, tzw. Alignery – zarówno już powszechne Clear Alignery, jak i zupełnie nowatorskie Inman Alignery. Do tego dochodzi chirurgia szczękowa i stomatologia zachowawcza, czyli wypełnienia, oczyszczanie itd.
– Zajmujemy się pacjentem od A do Z. Jedyne czego nie robimy w klinice to zabiegów pod narkozą. Taką politykę przyjęliśmy. Jednak jeśli jest to niezbędne, to taki zabieg można wykonać w zaprzyjaźnionym z nami Uniwersytecie Medycznym – zaznacza Mateusz Hędzelek.
A jacy pacjenci trafiają do kliniki? Przedział wiekowy jest bardzo duży. Są leczone dzieci
w wieku od czterech lat – choć zdarzył się przypadek dwulatka, który miał problemy
z zawiązkami zębów – aż po osoby mające lat 90.
Organizowane są także przyjazdy pacjentów z zagranicy. Trafiają goście z krajów europejskich, takich jak Norwegia, czy Niemcy. Zdarzają się jednak również osoby z odległych zakątków –  Australii, Nowej Zelandii, Kanady czy Stanów Zjednoczonych. – Co ich zachęca do przyjazdu? Cena i jakość oferowanych usług. By całkowicie odbudować uzębienie takiego pacjenta konieczne są dwa przyjazdy – dodaje dyrektor marketingu kliniki Candeo. Pierwszy pobyt w Poznaniu trwa kilka dni. Kolejny po pięciu, sześciu miesiącach to około 10 dni. Goście mają zagwarantowany przelot, przejazd z lotniska. Są zakwaterowani z zaprzyjaźnionym z kliniką pięciogwiazdkowym Hotelu City Park, z którego do siedziby Candeo przy Bednarskiej można w kilkanaście minut dojść pieszo.

 

Znane twarze kliniki i akcje prozdrowotne

Candeo Klinika Poznań markę buduje także zapraszając do współpracy znane osoby ze świata kultury, biznesu czy sportu. Dwukrotnie klinika była również partnerem stomatologicznym KKS Lech Poznań oraz oficjalnym partnerem UEFA podczas mistrzostw Europy w piłce nożnej w 2012 roku. – To tak naprawdę otworzyło nam drzwi do świata sportu i nie tylko – dodaje Mateusz Hędzelek. – Bardzo cenimy sobie wspólne działania z Piotrem Reissem i prowadzoną przez niego Akademią Piłkarską.
Właściciele klinki są dumni, że do współpracy udało się też namówić Wojciecha Fibaka. Tym bardziej, że profesor Hędzelek jest wielkim pasjonatem tenisa.
– Chciałbym podkreślić, że rozmowy z panem Fibakiem rozpoczęły się w momencie, gdy zwyciężył on w 2015 roku w plebiscycie „Ikony Poznania na 70-lecie Głosu Wielkopolskiego”. W tym konkursie drugie miejsce zajęła Eleni – mówi dyrektor Hędzelek i nie ukrywa zadowolenia, że właśnie z takimi osobami współpracuje klinika.
Candeo jest też co roku gościem 90 przedszkoli publicznych i niepublicznych w Poznaniu, gdzie lekarze bezpłatnie badają kilku tysiącom dzieci. W okresie sześciu lat sprawdzono stan uzębienia ok. 40 tys. małych pacjentów. – Oprócz okresu wakacyjnego codziennie jeździmy z lusterkami i modelami do przedszkoli i badamy dzieciom zęby. Uczymy je higieny. Otrzymują od nas dyplomy, na których zaznaczamy jakie zęby są do leczenia – mówi dyrektor marketingu.

 

Nowoczesny sprzęt i nowa siedziba

Obecnie do dyspozycji lekarzy jest sześć mikroskopów stomatologicznych, które są m.in. wykorzystywane do leczenia kanałowego. Koszt takiego urządzenia to nawet 100 tys. zł. – Mamy dwa oddziały przy Bednarskiej i Milczańskiej. W obu znajdują się tomografy, które pozwalają wykonywać zdjęcie 3D w celu zbadania grubości kości. Jest to konieczne, żeby robić zabiegi implatologiczne – tłumaczy Mateusz Hędzelek. – Co ciekawe, obydwa tomografy są połączone światłowodem. Oczywiście, każdy pacjent ma także historię leczenia w formie elektronicznej. Do tego są rentgeny punktowe i maszyna do udrażniania implantów. Z najnowszych propozycji wprowadzamy ostrzykiwanie osoczem bogatopłytkowym w zabiegach implantologicznych i ekstrakcji.
Jednak zdecydowanie największą dumą właścicieli i pracowników kliniki jest projekt nowego budynku, który stanie na rogu ulic Szamarzewskiego i Bednarskiej. Obiekt, który zostanie oddany do użytku w styczniu 2019 roku, będzie miał 1200 mkw powierzchni naziemnej, posiadał 25 miejsc garażowych, olbrzymią poczekalnię (250 mkw) i salę wykładową. Co najważniejsze, będą dwa piętra z najnowocześniejszym sprzętem stomatologicznym
i diagnostycznym. W budynku będą także inne gabinety: dermatologiczny, w którym będzie przyjmował pacjentów wybitny specjalista w tej dziedzinie prof. Ryszard Żaba, laryngologiczny i dermatologii estetycznej.
– Cała inwestycja będzie realizowana ze środków własnych, gdyż, mimo starań, nie otrzymaliśmy ani grosza z Unii Europejskiej – mówi Mateusz Hędzelek.

Udostępnij:

Facebook
Twitter

Podobne wiadomości

Stefan Hula pracuje teraz z kadrą kobiet, ale w wolnym czasie lubi oglądać tenis i chwyta za rakietę. Fot. Polski Komitet Olimpijski

Stefan Hula. Mistrz skoków chwyta za rakietę

Nawet jeśli ktoś nie pasjonuje się skokami narciarskimi, to musi kojarzyć Stefana Hulę. Były zawodnik narciarski skakał razem z Adamem Małyszem, a potem z Kamilem Stochem,. Stefan Hula pracuje teraz

– Polski tenis jest teraz w bardzo dobrym momencie, ponieważ macie zawodników w czołówce światowej WTA i ATP - mówi Emilio Sánchez (z prawej) w rozmowie z Radosławem Bieleckim. Fot. Archiwum prywatne R. Bielecki

Emilio Sánchez: Polskę mam w sercu

Z Emilio Sánchezem Vicario, byłym wybitnym hiszpańskim tenisistą, teraz dyrektorem generalnym i założycielem akademii Emilio Sánchez Academy w Naples na Florydzie, z oddziałami w Barcelonie, Szanghaju i Dubaju, niedawno wprowadzonym do galerii sław