Sezon tenisowy 2023 w pełni, nic więc dziwnego, że impreza „goni” imprezę. W mijającym tygodniu, choć jeszcze bez udziału większości czołowych tenisistek i tenisistów, tak na dobre rozpoczął się sezon na kortach trawiastych. W imprezach WTA Tour rangi WTA 250 z tytułów mistrzowskich w grze pojedynczej cieszyły się Brytyjka Katie Boulter (Nottingham) i Rosjanka Jekaterina Aleksandrowa (‘s-Hertogenbosch), natomiast w imprezach ATP Tour rangi ATP 250 – Amerykanin Frances Tiafoe (Stuttgart) oraz Holender Tallon Grikspoor (‘s-Hertogenbosch).
Jeśli chodzi o turnieje kobiece, silniejszą obsadę, z uwagi na udział występujących z dzikimi kartami dwóch tenisistek TOP 10 światowego rankingu, Greczynki Marii Sakkari i Brazylijki Beatriz Haddad Mai, ciekawszą obsadę miał turniej WTA 250 Rothesay Open Nottingham na trawiastych kortach w Nottingham w Wielkiej Brytanii (pula nagród 259,3 tys. dolarów). Faworytki, podobnie jak rozstawiona z „trójką” poznanianka Magda Linette, nie odegrały poważniejszej roli. Ku radości gospodarzy, finał był wewnętrzną sprawą tenisistek brytyjskich.
Po pierwszy w karierze tytuł w imprezie głównego cyklu WTA Tour sięgnęła Katie Boulter (126. WTA), która w finale była zdecydowanie lepsza od swojej rodaczki Jodie Burrage (131. WTA), wygrywając z pogromczynią Magdy Linette i Magdaleny Fręch 6:3, 6:3. Dla Boulter to pierwszy w karierze tytuł WTA. Dzięki temu zwycięstwu Brytyjka awansuje w poniedziałek na 76. miejsce w rankingu światowym i będzie to jej najwyższe miejsce w karierze.
W deblu, w finale Brytyjczycy również mieli w Nottingham swoje przedstawicielki, ale para Harriet Dart/Heather Watson przegrała decydujący o tytule mecz z duetem norwesko-estońskim Ulrikke Eikeri/Ingrid Neel 6:7 (6), 7:5, 8-10.
Finał imprezy Libema Open w holenderskim (‘s-Hertogenbosch) również był wewnętrzną sprawą rodaczek. O tytuł zagrały bowiem rosyjskie tenisistki Veronika Kudermetova (11. WTA) oraz Jekaterina Aleksandrowa (26.WTA). Tytuł obroniła Jekaterina Aleksandrowa, wygrywając 4:6, 6:4, 7:6 (3). Finał odbywał się z kłopotami – z powodu opadów deszczu został na kilka godzin przerwany w secie otwarcia przy prowadzeniu 4:2 Veroniki Kudermetovej. W decydującym secie III, jeszcze przed rozstrzygającym tie-breakiem, broniąca tytułu Jekaterina Alksandrowa, prowadząc 5:4, nie wykorzystała jednej, zaś przy prowadzeniu 6:5, dwóch piłek meczowych. W tie-breaku nieco niżej od rodaczki klasyfikowana w światowym rankingu Aleksandrowa okazała się jednak lepsza, po zwycięstwie w finale 4:6, 6:4, 7:6 (3), powtarzając w Holandii sukces z sezonu 2022. Gdyby triumfowała Veronika Kudermetova, awansowałaby do TOP 10 rankingu WTA, wyprzedzając Brazylijkę Beatriz Haddad Maię.
W deblu triumfowała w tym turnieju japońska para Shuko Aoyama/Ena Shibahara, po finałowym zwycięstwie 6:3, 6:3 z duetem czeskim Viktoria Hruncakova/Tereza Mihalikova.
W rywalizacji mężczyzn, przed szansą wygrania imprezy ATP 250 Boss Open w Stuttgarcie i sięgnięcia przed własną widownią po pierwszy w karierze tutuł mistrzowski w turnieju ATP Tour, stanął w niedzielę Niemiec Jan-Lennard Struff (24.ATP), ale w finale lepszy okazał się Amerykanin Frances Tiafoe (12. ATP).
Niemiec, który wygrał seta otwarcia, w secie II przy prowadzeniu Amerykanina 5:4, we własnym gemie serwisowym obronił trzy setbole, ale w tie-breaku zdobył tylko jeden punkt, więc o zdobyciu tytułu zadecydował set III.
Rozstrzygająca odsłona finału była bardzo wyrównana, a ponieważ nie doszło do ani jednego przełamania (żaden z tenisistów nie miał nawet break-pointa), o zdobyciu tytułu przez Amerykanina przesądził tie-break III seta. Tu szala zwycięstwa przechylała się raz w jedną, raz w drugą stronę. Obejmując prowdzenie 6:5, piłkę meczowa wypracował Frances Tiafoe, ale serwis miał następnie do dyspozycji Jan-Lennar Struff, który przy własnym podaniu nie tylko obronił meczbola, ale sam wypracował piłkę meczową przy prowadzeniu 7:6. Następnie mieliśmy obronę tej piłki meczowej przez Amerykanina, jescze jeden meczbol obroniony przez Niemca, wreszcie końcowy sukces Francesa Tiafoe’a, który wygrał decydujący tie-break 10-8, decydujacego seta 7:6 (8) i cały finał 4:6. Kluczowy okazał się minibreak, zdobyty przez Amerykanina przy wyniku 8:8, zamiast bowiem drugiej piłki meczowej dla Niemca, mieliśmy trzecią piłkę meczową dla Ameyykanina i tej okazji – przy własnym serwisie – Frances Tiafoe już nie zmarnował.
Jan-Lennard Struff, półfinałowy pogromca Huberta Hurkacza, wystąpił w drutgim w tym sezonie i trzecim w karierze finale gry pojedynczej głównego cyklu ATP Tour, lecz mimo że w Stuttgarcie był bardzo bliski sukcesu, na pierwszy w karierze tytuł w turnieju ATP Tour jeszcze musi poczekać. Niejako na pocieszenie zostanie w poniedziałek najwyżej klasyfikowanym w rankingu ATP niemieckim tenisistą (21. ATP).
Natomiast Frances Tiafoe cieszył się ze swojego trzeciego w karierze tytułu i w poniedziałek zadebiutuje w TOP 10 światowego rankingu tenisistów – będzie 10.
W deblu najlepsi okazali się w Stuttgarcie słynni Chorwaci, Nikola Mektić i Mate Pavić, wygrywając w finale 7:6 (2), 6:3 z parą niemiecką Kevin Krawietz/Tim Puetz.
Przed własną widownią nie zdołał zwyciężyć Jan-Lennard Struff, dokonał tego natomiast podczas imprezy ATP 250 Libema Open w holenderskim ‘s-Hertogenbosch Tallon Griekspoor. W opóżnionym mocno z powodu deszczu finale Holender, zajmujący w rankingu ATP 38. pozycję, pokonał w niedzielę, po odwróceniu przebiegu rywalizacji, Australijczyka Jordana Tjhompsona (103. ATP) w trzech setach 6:7 (4), 7:6 (3), 6:3. Mecz trwał dwie godziny i 37 minut.
W deblu po tytuł mistrzowski sięgnęli w tym turnieju faworyci Wersley Koolfor i Neal Skupski (Holandia/Wielka Brytania), wygrywając w finale 7:6 (1), 6:2 z parą ekwadorsko-kazachską Gonzalo Escobar/Aleksandr Niedowiesow.
Dodajmy jeszcze, że w nadchodzącym tygodniu Tallon Griekspoor wystąpi w rozgrywanym w obecnym sezonie tydzień później niż przed rokiem turnieju ATP 500 na trawiastych kortach w Halle, w którym tytułu bronić będzie rozstawiony z „szóstką” Hubert Hurkacz. Obaj tenisiści zmierzyć się mogą w II rundzie. Dojdzie do tego spotknia, jeżeli na początek „Hubi” upora się z kwalifikantem, Amerykaninem Christopherem Eubanksem, a Griekspoor poradzi sobie z Hiszpanem Roberto Carballasem Baeną.
W Halle turniejową „jedynką” będzie Daniil Mieddwiediew, który bez powodzenia występowal w ‘s-Hertogenbosch.
Tymczasem w turnieju rangi challenger ATP w Nottingham swój drugi tytuł z rzędu zdobył Brytyjczyk Andy Murray, pokonując Arthura Cazaux 6:4, 6:4. Czyżby trzykrotny mistrz turniejów wielkoszlemowych, dwukrotny mistrz olimpijski w grze pojedynczej mężczyzn, odnalazł formę w najlepszym możliwym momencie, krótko przed wielkoszlemowym turniejem w Wimbledonie? Poprzednio Brytyjczyk zwyciężył już w challengerze w Surbiton.
Krzysztof Maciejewski
Fot. Depositphotos.com