Bogusław Chrabota, redaktor naczelny dziennika „Rzeczpospolita”, prawnik i politolog, pisarz, publicysta, dziennikarz prasowy oraz telewizyjny, miłośnik gry w tenisa, uprawiający także narciarstwo, żeglarstwo i jazdę konną w rozmowie z Józefem Heroldem mówi o swoich mocnych stronach w rywalizacji na korcie, o pieniądzach w “białym sporcie i tenisowych mistrzach.
Zacznijmy od Federera. Czy jego panowanie dobiegło końca?
– Królowie też kiedyś muszą odejść.
Umarł król, niech żyje król. Kto po nim?
– Myślę, że przyszłość podzielą między siebie dwaj tenisiści: Miedwiediew i Zwieriew. Uwielbiam Tsitsipasa, ale mimo gigantycznej determinacji i waleczności nie ma ich siły i pewności siebie.
Masz lepszy forhend czy bekhend?
– Forhend. Jednoręczny bekhend ciągle poprawiam. Mam nadzieję, że przed 70-tką zdążę.
Sam poprawiasz, czy ktoś Ci pomaga?
– Trenuje mnie Robert Peszke, z którym się przyjaźnię. Z Pawłem Szaniawskim z Radio Eska gramy w parze deblowej.
A serwis?
– Jak siedzi, to wygrywam punkt. Czasem wchodzą asy.
Rekord prędkości serwisu….
– Kiedyś zmierzono mi – 180 km/godz.
Prawie jak Djoković przy drugim podaniu. Co myślisz o nim? Geniusz czy chuligan?
– Jedno nie wyklucza drugiego. Nie budzi tyle sympatii co Federer, ale na korcie jest perfekcyjny.
Za którą z tenisistek mógłbyś nosić torbę?
– Światową czy naszą?
Najpierw światową.
– Ana Ivanović i Eugenie Bouchard. Inne, ale obie to ideał kobiecości. Nie będę tego rozwijał.
A z naszych?
– Za Agnieszką Radwańską mógłbym nosić wszystko. Nawet sandały, jak kiedyś nosił specjalny urzędnik za faraonem. No i za moją żoną, która w przeciwieństwie do mnie ma pełne szafy pucharów. Była m.in. zwyciężczynią w mistrzostwach Polski radców prawnych.
Czy Nadal będzie nadal w czołówce?
– To mój idol na korcie. Imponowała mi jego nieziemska zawziętość. Taki byczek hiszpański. Najbardziej podobał mi się w środku kariery.
Co z Sereną Williams?
– Już szlema nie wygra. Jej wielki czas minął.
Czy pieniądze rozwijają tenis, czy go psują?
– Przede wszystkim rozwijają. Gdyby nie pieniądze, nie oglądalibyśmy co tydzień turnieju z cyklu WTA czy ATP.
Który ze szlemów chciałbyś obejrzeć na żywo?
– Chciałbym pojechać do Londynu na Wimbledon.
Kto z polskich dziennikarzy gra jeszcze dobrze w tenisa.
– Tomasz Tomaszewski, który mnie kiedyś układał na korcie, Maciej Dowbor, Paweł Szaniawski.
Co jeszcze uprawiasz poza tenisem?
– Narciarstwo, żeglarstwo i jazdę konną w stylu kowbojskim.