BKT Advantage Bielsko-Biała został zwycięzcą klasyfikacji na najlepszy klub roku 2022 KKR-PRO, wyprzedzając Centralny Klub Tenisowy Grodzisk Mazowiecki oraz KS Górnik Bytom. Nagrody dla czołowych polskich klubów wręczone zostały w poznańskim Centrum Sportu i Rozrywki fairPlayce.
– Recepta na sukces jest jedna, czyli ciężka praca. Praca, praca, praca i pełne poświęcenie. Chciałem bardzo obronić tytuł Klubu Roku, żeby udowodnić sobie, że w niewielkiej miejscowości położonej z daleka od centrum, bez jakiś wielkich dofinansowań, samemu się da coś osiągnąć. Ale teraz już nic nie muszę i wierzę, że teraz ta lawina śnieżna będzie się toczyć dalej, a pociągną ją trochę też inni ludzie. Nie ukrywam, że to były trudne lata, wielkie koszty, nie tylko finansowe, ale i czasowe czy rodzinne. Teraz mam trochę inne priorytety, choć wiadomo, że nie zostawię tego, bo bardzo ciężko pracowałem na sukces. Jednak potrzebuję też ludzi, którzy będą mi w tym pomagali – powiedział Piotr Szczypka, prezes BKT Advantage Bielsko-Biała działającego od 2010 roku.
Zespół z Bielska-Białej po raz drugi z rzędu triumfował w klasyfikacji KKR-PRO. Przed tygodniem sięgnął po tytuł Drużynowego Mistrza Polski zwyciężył w Final Four LOTTO SuperLIGI w Zielonej Górze, pokonując w finale CKT Grodzisk Mazowiecki 4:2.
– Drugie miejsce w klasyfikacji KKR-PRO, drugie miejsce w LOTTO SuperLidze, drugie miejsce we współzawodnictwie młodzieżowym – tu akurat za Górnikiem Bytom, a nawet drugie miejsce w klasyfikacji LTT trenerów. Także nasz numer na ten rok to numer dwa, bo wszędzie nas ktoś wyprzedził. Wiadomo jest konkurs, są określone kryteria i według nich zajęliśmy drugie miejsca. Ale jesteśmy z tego zadowoleni, bo jest to jakiś progres w stosunku do roku ubiegłego. Nie rozpatrujemy tego w kategoriach tu i teraz, tylko cały czas wykonujemy swoją pracę i staramy się rozwijać. Na pewno w skali tego, co robimy, zawsze gdzieś tam w pierwszej trójce czy piątce powinniśmy się znaleźć – tłumaczy Krzysztof Puna, dyrektor sportowy CKT Grodzisk Maz. i Akademii Tenisowej Tenis Kozerki.
Na najniższym stopniu podium w klasyfikacji KKR-PRO znalazł się KS Górnik Bytom, klub istniejący już od 77 lat.
– Sport zmienny jest, więc raz się jest na szczycie, potem nieco niżej. Także to rzecz naturalna i takie są reguły rywalizacji, a konkurencja to wszystko w zdrowy sposób napędza i dodaje motywacji do pracy. Cieszymy się z trzeciego miejsca, bo oznacza, że jesteśmy w ścisłej czołówce klubów w Polsce. W rywalizacji sportowej bardzo ważna jest stabilizacja, pewność i finanse. To jest pewien fundament, na którym udaje się budować markę w długofalowym działaniu – uważa Marek Krypner, prezes KS Górnik Bytom.
Była to już czwarta edycja rywalizacji o tytuł Klub Roku KKR-PRO, a w końcowej klasyfikacji znalazły się w sumie 24 kluby. Otrzymały premie w wysokości od 5 tysięcy złotych do 40 tysięcy złotych dla zwycięzców.
– Mogę śmiało powiedzieć, ze ten konkurs to takie moje „małe dziecko”. Wymyśliłem to wiele lat temu, a pierwszy raz liczyłem sobie sam punkty, bo nikogo to nie interesowało dookoła. I jakieś pięć lat temu udało mi się przekonać ludzi związanych z tenisem, że warto, aby taki konkurs powstał. Uważam, że to ma sens, bo rywalizacja w sporcie jest jedną z najważniejszych rzeczy, szczególnie rywalizacja, w której klasyfikacja się zmienia z tygodnia na tydzień. Uaktualnione wyniki pojawiają się po każdej zakończonej imprezie, więc kluby wiedzą w jakim są miejscu, co musza zrobić, żeby wrócić do czołówki czy na prowadzenie. Kluby mają wreszcie możliwość wykazania się, a w zamian Polski Związek Tenisowy nagradza je za sukcesy – tłumaczy ideę konkursu Dariusz Łukaszewski, prezes Polskiego Związku Tenisowego.
Tomasz Dobiecki