BKT Advantage Bielsko-Biała z tytułem Klubu Roku 2022 KKR-PRO

Przedstawiciele trzech czołowych klubów klasyfikacji Klubu Roku 2022 KKR-PRO. Od lewej stoją: Krzysztof Puna, Piotr Szczypka i Marek Krypner.

BKT Advantage Bielsko-Biała został zwycięzcą klasyfikacji na najlepszy klub roku 2022 KKR-PRO, wyprzedzając Centralny Klub Tenisowy Grodzisk Mazowiecki oraz KS Górnik Bytom. Nagrody dla czołowych polskich klubów wręczone zostały w poznańskim Centrum Sportu i Rozrywki fairPlayce. 

– Recepta na sukces jest jedna, czyli ciężka praca. Praca, praca, praca i pełne poświęcenie. Chciałem bardzo obronić tytuł Klubu Roku, żeby udowodnić sobie, że w niewielkiej miejscowości położonej z daleka od centrum, bez jakiś wielkich dofinansowań, samemu się da coś osiągnąć. Ale teraz już nic nie muszę i wierzę, że teraz ta lawina śnieżna będzie się toczyć dalej, a pociągną ją trochę też inni ludzie. Nie ukrywam, że to były trudne lata, wielkie koszty, nie tylko finansowe, ale i czasowe czy rodzinne. Teraz mam trochę inne priorytety, choć wiadomo, że nie zostawię tego, bo bardzo ciężko pracowałem na sukces. Jednak potrzebuję też ludzi, którzy będą mi w tym pomagali – powiedział Piotr Szczypka, prezes BKT Advantage Bielsko-Biała działającego od 2010 roku.

Laureaci konkursu z przedstawicielami zarządu Polskiego Związku Tenisowego.
Laureaci konkursu z przedstawicielami zarządu Polskiego Związku Tenisowego.

Zespół z Bielska-Białej po raz drugi z rzędu triumfował w klasyfikacji KKR-PRO. Przed tygodniem sięgnął po tytuł Drużynowego Mistrza Polski zwyciężył w Final Four LOTTO SuperLIGI w Zielonej Górze, pokonując w finale CKT Grodzisk Mazowiecki 4:2.

– Drugie miejsce w klasyfikacji KKR-PRO, drugie miejsce w LOTTO SuperLidze, drugie miejsce we współzawodnictwie młodzieżowym – tu akurat za Górnikiem Bytom, a nawet drugie miejsce w klasyfikacji LTT trenerów. Także nasz numer na ten rok to numer dwa, bo wszędzie nas ktoś wyprzedził. Wiadomo jest konkurs, są określone kryteria i według nich zajęliśmy drugie miejsca. Ale jesteśmy z tego zadowoleni, bo jest to jakiś progres w stosunku do roku ubiegłego. Nie rozpatrujemy tego w kategoriach tu i teraz, tylko cały czas wykonujemy swoją pracę i staramy się rozwijać. Na pewno w skali tego, co robimy, zawsze gdzieś tam w pierwszej trójce czy piątce powinniśmy się znaleźć – tłumaczy Krzysztof Puna, dyrektor sportowy CKT Grodzisk Maz. i Akademii Tenisowej Tenis Kozerki.

Na najniższym stopniu podium w klasyfikacji KKR-PRO znalazł się KS Górnik Bytom, klub istniejący już od 77 lat.

– Sport zmienny jest, więc raz się jest na szczycie, potem nieco niżej. Także to rzecz naturalna i takie są reguły rywalizacji, a konkurencja to wszystko w zdrowy sposób napędza i dodaje motywacji do pracy. Cieszymy się z trzeciego miejsca, bo oznacza, że jesteśmy w ścisłej czołówce klubów w Polsce. W rywalizacji sportowej bardzo ważna jest stabilizacja, pewność i finanse. To jest pewien fundament, na którym udaje się budować markę w długofalowym działaniu – uważa Marek Krypner, prezes KS Górnik Bytom.

Była to już czwarta edycja rywalizacji o tytuł Klub Roku KKR-PRO, a w końcowej klasyfikacji znalazły się w sumie 24 kluby. Otrzymały premie w wysokości od 5 tysięcy złotych do 40 tysięcy złotych dla zwycięzców.

– Mogę śmiało powiedzieć, ze ten konkurs to takie moje „małe dziecko”. Wymyśliłem to wiele lat temu, a pierwszy raz liczyłem sobie sam punkty, bo nikogo to nie interesowało dookoła. I jakieś pięć lat temu udało mi się przekonać ludzi związanych z tenisem, że warto, aby taki konkurs powstał. Uważam, że to ma sens, bo rywalizacja w sporcie jest jedną z najważniejszych rzeczy, szczególnie rywalizacja, w której klasyfikacja się zmienia z tygodnia na tydzień. Uaktualnione wyniki pojawiają się po każdej zakończonej imprezie, więc kluby wiedzą w jakim są miejscu, co musza zrobić, żeby wrócić do czołówki czy na prowadzenie. Kluby mają wreszcie możliwość wykazania się, a w zamian Polski Związek Tenisowy nagradza je za sukcesy – tłumaczy ideę konkursu Dariusz Łukaszewski, prezes Polskiego Związku Tenisowego.

Tomasz Dobiecki

Udostępnij:

Facebook
Twitter

Podobne wiadomości

Stefan Hula pracuje teraz z kadrą kobiet, ale w wolnym czasie lubi oglądać tenis i chwyta za rakietę. Fot. Polski Komitet Olimpijski

Stefan Hula. Mistrz skoków chwyta za rakietę

Nawet jeśli ktoś nie pasjonuje się skokami narciarskimi, to musi kojarzyć Stefana Hulę. Były zawodnik narciarski skakał razem z Adamem Małyszem, a potem z Kamilem Stochem,. Stefan Hula pracuje teraz

– Polski tenis jest teraz w bardzo dobrym momencie, ponieważ macie zawodników w czołówce światowej WTA i ATP - mówi Emilio Sánchez (z prawej) w rozmowie z Radosławem Bieleckim. Fot. Archiwum prywatne R. Bielecki

Emilio Sánchez: Polskę mam w sercu

Z Emilio Sánchezem Vicario, byłym wybitnym hiszpańskim tenisistą, teraz dyrektorem generalnym i założycielem akademii Emilio Sánchez Academy w Naples na Florydzie, z oddziałami w Barcelonie, Szanghaju i Dubaju, niedawno wprowadzonym do galerii sław