Najlepszy obecnie polski tenisista Hubert Hurkacz (9. ATP), nie sprawił w sobotę zawodu i pokonał Francuza Ugo Humberta (21.ATP) 3:6, 6:1, 7:6(4), 6:3, meldując się w 1/8 finału Australian Open 2024. Tym samym Hubi już powtórzył swoje najlepsze dotychczas osiągnięcie z Melbourne z sezonu 2023. W pojedynku o awans do ćwierćfinału rywalem, urodzonego we Wrocławiu 26-letniego polskiego tenisisty, będzie jedna z rewelacji turnieju, kolejny tenisista francuski – 21-letni Arthur Cazaux.
Dwa wcześniejsze mecze Hurkacza i Humberta, choć zacięte i wyrównane, rozstrzygnął na swoją korzyść Polak. Jednak w sobotę na korcie w Melbourne nasz tenisista od początku niezbyt dobrze radził sobie z leworęcznym Francuzem. Ugo Humbert pierwszy zdobył breaka na 4:2 i w pierwszej partii pojedynku przewagi już nie roztrwonił, zwyciężając w secie otwarcia 6:3, po 32 minutach gry.
W pierwszym secie Hubi, jeszcze przed stratą podania, prowadził przy serwisie rywala 30:15. Sytuacja powtórzyła się tuż po breaku dla Francuza, ponownie przełamania nie zdobył. W tym czasie Hubert był na korcie zbyt mało aktywny. Bardziej dynamiczny, agresywniej grający Ugo Humbert seta zapisał na swoim koncie w pełni zasłużenie.
Hey Google, play 'Ruby' by the Kaiser Chiefs.
— #AusOpen (@AustralianOpen) January 20, 2024
*sings along replacing Ruby with Hubi*
The Pole books his place in the last 16, equalling his best #AusOpen performance, by defeating Ugo Humbert 3-6 6-1 7-6(4) 6-3!#AusOpen • #AO2024 pic.twitter.com/5NYKp9PGJg
Hurkacz zareagował doskonale
Hubi musiał więc gonić wynik i trzeba podkreślić, że na porażkę w pierwszej odsłonie meczu zareagował doskonale. Polak grał w drugiej odsłonie pojedynku grał już znacznie lepiej, a że Francuz obniżył poziom swojej gry Hurkacz już w drugim gemie zdobył pierwszego w meczu breaka. Co jeszcze ważniejsze, polski tenisista na tym nie poprzestał. Wrocławianin zdobył jeszcze jednego breaka i wygrywał już nawet w drugiej partii meczu 5:0, a po 29 minutach zakończył seta 6:1, no i mieliśmy po jeden w setach.
Hurkacza rewelacyjny początek w tie-breaku
Przed trzecią partią pojedynku, urodzony w Metz Ugo Humbert skorzystał z przerwy toaletowej, ale kilka minut przerwy więcej, nie wybiło z uderzenia Huberta Hurkacza. Mecz zrobił się wyrównany, ale to jednak Polak, od czasu do czasu popisując się bardzo efektownymi zagraniami, był tenisistą lepszym. Hubi swoją przewagę udokumentował w piątym gemie, zdobywając przełamanie na 3:2, po wykorzystaniu czwartego w tym gemie breakpointa. Gdy było 4:2 wydawało się, że pewnie doprowadzi do zwycięstwa w secie. Niestety, krótki przestój w gemie dziesiątym sprawił, że Hurkacz serwując po zwycięstwo w secie stracił niespodziewanie gema i ostatecznie o wyniku drugiego seta rozstrzygnął dopiero tie-break.
Decydująca rozgrywka od początku była popisem Polaka, który objął prowadzenie 6:0, z przewagą trzech mini przełamań, wypracowując sześć piłek setowych z rzędu. Wówczas Hubert Hurkacz chyba poczuł się zbyt pewnie, rozluźnił się i w efekcie nie wykorzystał czterech pierwszych setboli, w tym dwóch przy własnym podaniu. Na szczęście nasz tenisista w porę opanował sytuację i przy piątej piłce setowej zamknął trzecią partię wygraną 7:6(4) po 65 minutach gry.

Jeden break Hurkacza dał zwycięstwo
W ostatnim jak się okazało secie, Hubi po obronie trzech breakpointów w gemie trzecim zdobył w kolejnym breaka, obejmując prowadzenie 3:1. Co najważniejsze, wypracowanej przewagi już nie stracił. Walczący do końca Ugo Humbert miał swoje szanse, by wrócić do meczu, ale w gemie siódmym nie wykorzystał dwóch breakpointów. W gemie dziewiątym, przy serwisie Polaka Francuz zdołał obronić (od wyniku 40:0 dla Polaka) trzy piłki meczowe, jednak przy czwartym meczbolu Hubert Hurkacz zakończył trwający 2 godziny i 49 minut pojedynek zasłużonym zwycięstwem 3:6, 6:1, 7:6(4), 6:3.
Ponieważ wiadomo było, że obaj tenisiści bardzo dobrze serwują, kluczem do wygranej był return. W wykonaniu Huberta Hurkacza funkcjonował on przez większość część meczu co najmniej dobrze i to przełożyło się na ostateczne zwycięstwo. Na pewno bardzo pomógł też Polakowi serwis, bowiem zanotował on w meczu 17 asów serwisowych, przy 3 podwójnych błędach, podczas gdy Ugo Humbert, choć nie popełnił ani jednego podwójnego błędu, to zaserwował tylko trzy asy.
Kolejny Francuz w drodze do ćwierćfinału

Przeciwnikiem Huberta Hurkacza w meczu o pierwszy w karierze awans do ćwierćfinału Australian Open, będzie niżej notowany, młody Francuz – Arthur Cazaux (122. ATP), który w 1/16 finału w godzinę i 48 minut pokonał Holendra Tallona Griekspoora (31. ATP) 6:3, 6:3, 6:1.
Krzysztof Maciejewski