Australian Open 2023. Podwójna stawka finału mężczyzn Novak Djoković – Stefanos Tsitsipas

Novak Djoković zagra w niedzielnym finale wielkoszlemowego Australian Open. Fot. Australian Open 2023

Poznaliśmy finalistów turnieju gry pojedynczej mężczyzn rozgrywanego w Melbourne wielkoszlemowego turnieju Australian Open 2023. W niedzielę w decydującym meczu zmierzą się Serb Novak Djoković oraz Grek Stefanos Tsitsipas. Serb powalczy o swój 10. tytuł mistrza Australian Open w grze pojedynczej, 22. w karierze tytuł wielkoszlemowy w grze pojedynczej i wyrównanie rekordowego osiągnięcia Hiszpana Rafaela Nadala oraz o powrót na fotel lidera rankingu ATP tenisistów, w którym w przeszłości „zasiadał” już przez rekordowe wśród tenisistów 373 tygodnie (dłużej – 377 tygodni, rakietą nr 1 światowego tenisa była tylko niemiecka tenisistka Steffi Graf). Stefanos Tsitsipas powalczy natomiast o swój premierowy tytuł wielkoszlemowy. Niedzielny finał, którego początek zaplanowano na godzinę 9.30 polskiego czasu mieć będzie stawkę podwójną. Zwycięzca zostanie nowym liderem rankingu ATP tenisistów, detronizując Hiszpana Carlosa Alcaraza, nieobecnego w Melbourne z powodu kontuzji.

Trzy sety Novaka Djokovicia

Przeciwnikiem Novaka Djokovicia w piątkowym półfinale był Amerykanin Tommy Paul. Amerykanin starał się jak mógł, nie dał jednak rady jednemu z najlepszych tenisistów w historii. Urodzony w Belgradzie Novak Djoković wygrał w trzech setach 7:5, 6:1, 6:2.

Piłka meczowa dla Serba.

W secie otwarcia Serb z przewagą podwójnego breaka prowadził już 5:1, ale w gemie siódmym nie wykorzystał piłki setowej, po czym przegrał nie tylko tego gema, ale również trzy kolejne trwoniąc całą przewagę. Tommy Paul doprowadził do remisu 5:5, lecz nie zdołał już „pójść za ciosem”. Nole Djoković opanował sytuację, w gemie 11 „na sucho” zdobył przełamanie na 6:5 i następnie wygranym własnym gemem serwisowym zakończył seta otwarcia zwycięstwem 7:5.

Drugi i trzecia odsłona meczu były jednostronnym popisem Serba, który „oddał” rywalowi tylko jednego gema w secie II wygrywając tę partię zdecydowanie 6:1 oraz dwa w secie III, którego wygrał 6:2 i po dwóch godzinach i 22 minutach bardzo pewnie awansował do niedzielnego finału.

Tym samym Novak Djoković kontynuuje swoją niesamowitą serię w Australian Open. Tenisista urodzony w Belgradzie wygrał w piątek 27 mecz z rzędu w wielkoszlemowym turnieju w Melbourne. Serb triumfował tam w trzech ostatnich turniejach ze swoim udziałem,  teraz zmierza po czwarty triumf z rzędu. Po raz ostatni przegrał w Melbourne… 22 stycznia 2018 roku, kiedy w 1/8 finału Australian Open 2018 sensacyjnie pokonał go Koreańczyk Chung Hyeon. W sezonie 2022 Djoković nie wziął udziału w wielkoszlemowym turnieju w Melbourne, gdyż został deportowany z Australii z powodu niezaszczepienia przeciw COVID-19. Skorzystał na tym Rafael Nadal wygrywając turniej po pokonaniu w finale w pięciu setach Daniiła Miedwiediewa.

W obecnej edycji imprezy Novak Djoković pokonał już Hiszpana Roberto Carballesa Baenę 6:3, 6:4, 6:0, Francuza Enzo Couacauda 6:1, 6:7 (5), 6:2, 6:0, Bułgara Grigora Dimitrowa 7:6 (7), 6:3, 6:4, Australijczyka Alexa de Minaura 6:2, 6:1, 6:2, rosyjskiego tenisistę Andrieja Rublowa 6:1, 6:2, 6:4 oraz w piątek Tommy’ego Paula 7:5, 6:1, 6:2 „oddając” rywalom tylko jednego seta. Nie jest to specjalnie zaskoczeniem, bowiem wobec  niedyspozycji Rafaela Nadala, przy słabszej formie Daniiła Miedwiediewa i Niemca Alexandra Zvereva wracającego dopiero do rywalizacji po kontuzji, która wyeliminowała go z gry w całej drugiej połowie sezonu, wobec nieobecności Carlosa Alcaraza, na dodatek przy dość korzystnym losowaniu, żaden z rywali nie był tak naprawdę w stanie zagrozić Serbowi. Takim może być ewentualnie dopiero finałowy rywal Stefanos Tsitsipas, choć zdecydowanym faworytem jest jednak Nole Djoković.

Przełamanie Stefanosa Tsitsipasa

Stefanos Tsitsipas zagra w niedzielnym finale turnieju w Melbourne.

Finałowym przeciwnikiem Novaka Djokovicia został zgodnie z przewidywaniami rozstawiony z „trójką” Stefanos Tsitsipas. Tenisista z Aten, który czwarty raz z rzędu dotarł w Melbourne do półfinału, w piątek wreszcie przełamał „półfinałową klątwę” i awansował do finału  po tym jak po niełatwym meczu pokonał po trwającym trzy godziny, 21 minut meczu srebrnego medalistę Igrzysk Olimpijskich z Tokio Karena Chaczanowa 7:6 (2), 6:4, 6:7 (6), 6:3. W głowie Greka, który w secie III roztrwonił prowadzenie 5:3, a w tie-breaku tej partii nie wykorzystał dwóch piłek meczowych przegrywając ostatecznie tego seta mogła pojawić się przez chwilę myśl, że może klątwa trwa, lecz zdołał opanować sytuację i wygrywając pewnie seta IV zameldował się w niedzielnym finale.

Krzysztof Maciejewski

Udostępnij:

Facebook
Twitter

Podobne wiadomości