Daniel Michalski oraz Maks Kaśnikowski otrzymali „dzikie karty” do turnieju ATP Challenger Invest in Szczecin Open. Listę uczestników jubileuszowej 30. edycji otwiera Roberto Carballes Baena z Hiszpanii, 63. „rakieta” światowego rankingu tenisistów, który w pierwszej rundzie tegorocznego wielkoszlemowego US Open pokonał nieoczekiwanie Duńczyka Holgera Rune, by w kolejnym meczu ulec Asłanowi Karacewowi.
Wielki finał 17 września
Szczeciński challenger rozgrywany na kortach przy Alei Wojska Polskiego rozpocznie się eliminacjami w niedzielę 10 września. Spotkanie pierwszej rundy turnieju głównego od wtorku, 12 września, a finał w niedzielę 17 września.
W tegorocznej edycji turnieju na korcie zobaczymy aż dziewięciu zawodników z pierwszej setki rankingu ATP. Na liście zgłoszeń znajdują się mocne nazwiska takie jak: Bernaba Zapata Miralles (75. ATP), Jaume Munar (81. ATP), Pedro Cachin (66. ATP), Alexander Szewczenko (84 ATP), Albert Ramos-Vinolas (90. ATP), Federico Coria (92. ATP), Facundo Diaz Acosta (93. ATP) oraz Hugo Gaston (98. ATP).
Miasto Szczecin dalej chce wspierać challenger
– Niezmiernie cieszę się, że na dniach będziemy świadkami 30. edycji turnieju. Warto podkreślić, że jest to bardzo ważny jubileusz dla naszego miasta, ponieważ jest to kluczowe wydarzenie sportowe w kalendarzu Szczecina. Przez lata udowodniliśmy, że tak naprawdę trudno znaleźć drugie takie wydarzenie w Polsce, które wspierane jest przez dużą liczbę lokalnych partnerów. Warto również dodać, że przed nami jeszcze wiele lat, wspólnych chwil, przy Alei Wojska Polskiego w Szczecinie, ponieważ dalej chcemy wspierać tę imprezę – powiedział Piotr Krzystek, prezydent Szczecina.
– Muszę przyznać, że wiele znajomych z mojego bliskiego grona, którzy są aktualnie na turnieju wielkoszlemowym – US Open, ochoczo wracają do Szczecina, aby obserwować zmagania zawodników przy ul. Wojska Polskiego. Invest in Szczecin Open, to nie tylko turniej tenisowy, a szereg wielu atrakcji, które dodają temu eventowi trochę magii – dodał Michał Przepiera, zastępca prezydenta miasta, odpowiedzialny za szczecińskie inwestycje.
Przez lata przyzwyczailiśmy się do tego, że na turniejowym obiekcie można podziwiać nie tylko wspaniałe mecze, ale też piękne samochody.
– Pragnę przypomnieć, że od ponad 20 lat, pracujemy przy turnieju i jest to bardzo ważna impreza dla naszej firmy. Planujemy, aby nasza flota w tym roku, skupiała się wyłącznie z samochodów hybrydowych i elektrycznych. Z okazji jubileuszu, planujemy również niespodziankę, którą będzie premiera nowego samochodu zaplanowana na finałowy weekend – zapowiedział Michał Kozłowski, przedstawiciel firmy Lexus Kozłowski, głównego sponsora turnieju.
Dla kogo „dzikie karty”?
Jako ostatni na konferencji głos zabrał Krzysztof Bobala, który uchylił rąbka tajemnicy w sprawie „dzikich kart” do turnieju głównego: – Przechodząc do tematu dzikich kart, dzisiaj podamy tylko dwie, ponieważ czekamy na wyniki US Open. „Dzikie karty” do turnieju głównego dostaną zawodnicy z Polski – Daniel Michalski oraz Maks Kaśnikowski. Trzecia dzika karta zostanie ogłoszona za tydzień.
Dodatkowe atrakcje i wydarzenia
Jubileuszowa edycja szczecińskiego turnieju zapowiada się niezwykle ciekawie nie tylko pod kątem sportowym, ale także pod kątem wydarzeń dodatkowych dla kibiców.
– Jedną z imprez towarzyszących będzie festiwal muzyczny, dzięki któremu korty w Szczecinie żyją wiele godzin po zakończonych spotkaniach. 14 września odbędzie się Kinder Joy of Moving Kids Day, czyli wydarzenie dla najmłodszych adeptów tenisa, w którym rok temu uczestniczyło ponad 500 dzieci. Przygotowaliśmy również parę dodatkowych atrakcji związanych z jubileuszem. Zostanie zorganizowana historyczna wystawa fotograficzna dla amatorów. W czwartek 14 września, odbędzie się dzień turniejowej koszulki. Najstarsze z nich zostaną nagrodzone, weekendem w VIP Tennis Club. Zaś w sobotę odbędzie się pokaz pickleballa, czyli nowego sportu rakietowego, który rozwija się w niesamowitym tempie – zakończył dyrektor największego i najstarszego krajowego challengera.