Hubert Hurkacz (10. ATP) na II rundzie zakończył udział w turnieju ATP 500 ABN AMRO Open, rozgrywanym na twardej nawierzchni w hali w Rotterdamie. W środę w 1/8 finału naJlepszy obecnie polski tenisista przegrał w dwóch setach kończonych tie-breakami z Bułgarem Grigorem Dimitrowem (28. ATP) 6:7 (4), 6:7 (5). Tym samym „Hubi”, który uległ Dimitriwowi po raz trzeci w ich trzecim spotkaniu, jedynie wyrównał osiągnięcie z Rotterdanu z poprzedniego sezonu – wówczas odpadł bowiem także w II rundzie po porażce z Włochem Lorenzo Musettim.
Środowy mecz był bardzo wyrównany. W secie otwarcia żaden z tenisistów nie wypracował nawet okazji na przełamanie serwisu rywala i o wyniku decydował tie-break. Rozstrzygająca rozgrywka nie ułożyła się po myśli „Hubiego”. Polak, serwujący jako pierwszy, już na początek stracił punkt przy własnym serwisie, następnie Bułgar zdobył jeszcze miniprzełamanie na 4:1 i Hubert Hurkacz znalazł się w bardzo trudnym położeniu. Najlepszy polski tenisista zdołał się wprawdzie „podnieść”, wygrywając od tego momentu trzy wymiany z rzędu, w tym dwie pierwsze przy serwisie Grigora Dinitriwa, lecz przegrał, niestety, kluczową akcję, po której Bułgar, zdobywając minibreak, wyszedł na prowadzenie 5:4 i teraz nie zaprzepaścił już szansy „zamknięcia” seta. Bułgar następnie zdobył dwa punkty przy własnym podaniu, zwyciężając w tie-breaku I partii 7:4 i zapisał na swoim koncie seta otwarcia, zwyciężając po 50 minutach 7:6 (4).
Druga odsłona, w której jako pierwszy serwował Grigor Dimitrow, też była bardzo wyrównana, ale jeszcze bardziej emocjonująca. Hubert Hurkacz, zdobywając break na 4:3, zrobił znaczący krok, ażeby doprowadzić do remisu w setach, lecz Bułgar natychmiast odpowiedział przełamaniem powrotnym, wygrywając gema serwisowego Hurkacza „na sucho”. „Hubi” miał szansę ponownie wrócić na prowadzenie z przewagą przełamania, lecz w gemie dziewiątym nie wykorzystał break-pointa, a że breaków już więcej nie było, ponownie o wyniku seta decydował tie-break. Najlepszy polski tenisista „pod ścianą” znalazł się w gemie 12., bowiem przegrywając 5:6 musiał koniecznie utrzymać serwis, aby jeszcze przedłużyć rywalizację.
W tie-breaku ponownie jednak skuteczniejszy okazał się Grigor Dimitrow, który wygrał tym razem decydującą rozgrywkę 7:5 i wygrywając drugą odsłonę meczu 7:6 (5), zameldował się w ćwierćfinale ATP 500 ABN AMRO Open 2023, pokonując Huberta Hurkacza po 112 minutach rywalizacji 7:6 (4), 7:6 (5). O losach tie-breaka seta II i tym samym całego meczu zadecydowało jedno, jedyne miniprzełamanie, które Bułgar uzyskał, obejmując prowadzenie 4:3. Bułgarski tenisista zdobył następnie dwa punkty przy własnym serwisie, a to oznaczało, że prowadząc 6:3 wypracował trzy z rzędu piłki meczowe. Dwie pierwsze przy własnym serwisie Hubert Hurkacz obronił, lecz trzeciej przy podaniu Bułgara obronić już nie zdołał, żegnając się z turniejem w Rotterdamie.
Hubert Hurkacz i Grigor Dimitrow zmierzyli się w środę po raz trzeci. Dwa poprzednie ich mecze wygrał w trzech setach Bułgar, kiedyś nawet trzecia „rakieta” męskiego tenisa na świecie, który pokonał Polaka w 2021 roku w Indian Wells oraz w 2022 roku w Monte Carlo. Teraz rywalizacja obu tenisistów także była wyrównana, ale ponownie lepszy okazał się Grigor Dimitrow, tym razem już w dwóch setach.
Hubert Hurkacz przenosi się teraz do Francji, gdzie w przyszłym tygodniu wystąpi w mniej znaczącym turnieju ATP 250 Open 13 Provence (nawierzchnia twarda, hala, 20-26 lutego).
Krzysztof Maciejewski