Hubert Hurkacz (8. ATP) uczestniczy w halowym turnieju ATP 500 ABN AMRO Open 2024 na kortach twardych w Rotterdamie o puli nagród 2,134 mln euro (12-18 lutego). W meczu pierwszej rundy (1/16 finału) przeciwnikiem rozstawionego z numerem czwartym Huberta Hurkacza (27 lat Hubi skończył w niedzielę) był we wtorek najlepszy obecnie tenisista czeski Jiri Lehecka (32. ATP). Po dramatycznym meczu, w którym piłki meczowe mieli obaj zawodnicy, 6:3, 6:7 (9), 7:6 (9) wygrał Hubert Hurkacz.
Trzy sety, dwa tie-breaki i zwycięstwo Polaka
W secie otwarcia wyrównana rywalizacja w meczu Hurkacz – Lehecka trwała przez pierwsze trzy gemy, a większe kłopoty przy własnym serwisie miał w dwóch swoich gemach serwisowych wyżej notowany Hubert Hurkacz. Czech nie był jednak w stanie wypracować żadnego brekak pointa, a w gemie czwartym pierwszy w meczu break zdobył jednak Hubi i przewagi już nie roztrwonił, po 31 minutach wygrywając pierwszy set meczu 6:3.
Druga odsłona meczu była bardziej zacięta. Huberta Hurkacza należy pochwalić, gdyż w tej odsłonie meczu to on serwował jako drugi, musiał więc gonić wynik. W secie żaden z tenisistów nie miał choćby jednej okazji na break i nic dziwnego, że do rozstrzygnięcia niezbędny był tie-break.
W decydującej rozgrywce Polak był bardzo bliski zapewnienia sobie zwycięstwa i awansu w dwóch setach, jako pierwszy zdobył bowiem mini-break i gdyby przewagę utrzymał, byłoby po spotkaniu. Hubert Hurkacz prowadził jeszcze 5:2, a wygrywając przy własnym podaniu wymianę na 6:4 – wypracował dwie z rzędu pilki meczowe, w tym pierwszą przy własnym serwisie. W tym kluczowym momencie Polak przegrał jednak wymianę, co spowodowało, że w tie-breaku wszystko wróciło do punktu wyjścia, a szala zwycięstwa przechylała się raz w jedna raz w drugą stronę w zależności od tego, który z tenisistów miał do dyspozycji serwis. Stąd po obronie drugiej piłki meczowej setbola miał Jiri Lehecka, następnie już trzecią piłkę meczową Hubert Hurkacz i ponownie setbola tenisista Czeski. Serię akcji wygrywanych przy własnym serwisie przerwał wreszcie tenisista czeski wychodząc na prowadzenie 10:9 i trzeciej piłki setowej przy własnym podaniu nie zmarnował wygrywając tie-break drugiej partii meczu 11-9 i tym samym cały drugi set meczu 7:6 (9).

W zaistniałej sytuacji do rozstrzygnięcia spotkania niezbędny był set trzeci, do którego tenisiści przystąpili po 80 minutach zmagań.
Decydująca partia meczu, tak jak set drugi, była bardzo wyrównana. Ostatecznie przełamań w secie trzecim nie było i po raz drugi we wtorkowy późny wieczór o wyniku seta, a tym razem równocześnie całego meczu decydował tie-break.
Wcześniej, w secie drugim trzech piłek setowych oraz jednej już w secie trzecim nie wykorzystał Hubert Hurkacz, teraz trzy piłki meczowe zmarnował Jiri Lehecka. Po obronie już własnym podaniu trzeciego meczbola dla przeciwnika Hubi zdobywając kolejny punkt przy własnym podaniu odzyskał prowadzenie, tym razem 9:8 i znowu miał meczbola. Jeszcze tym razem Jiri Lehecka się wybronił, ale za moment nie zdobył punktu przy własnym serwisie co dało już szóstą piłkę meczową Hubiemu i to był kluczowy moment meczu, już decydujący. Hubert Hurkacz wyszedł wówczas na prowadzenie 10:9 i szóstego meczbola, przy własnym serwisie nie zmarnował.
Ostatecznie Hubert Hurkacz w pojedynku pełnym zwrotów sytuacji na korcie, w którym łącznie dla obu graczy mieliśmy dziewięć piłek meczowych, po dwóch godzinach, 20 minutach okazał się lepszy niż Jiri Lehecka, po zwycięstwie 6:3, 6:7 (9), 7:6 (9) meldując się w 1/8 finału halowego turnieju ATP 500 ABN AMRO Open 2024 w Rotterdamie.
Griekspoor na drodze Hurkacza
W drugiej rundzie (1/8 finału) przeciwnikiem Huberta Hurkacza będzie faworyt gospodarzy Holender Tallon Greikspoor (29. ATP), który już w poniedziałek, w bardzo zaciętym trzysetowym meczu, zwyciężył nieco wyżej notowanego w rankingu ATP Włocha Lorezo Musettiego (26. ATP) 3;6, 7;6 (7), 7:6 (3). W tie-breaku seta drugiego Loreznzo Musetti, który wygrał set otwarcia, roztrwonił prowadzenie 3:0. Z kolei w rozstrzygającym secie trzecim, Włoch roztrwonił prowadzenie z przewagą breaka, a tuż przed tie-breakiem, prowadząc 6:5, nie wykorzystał przy serwisie Holendra dwóch piłek meczowych. W tie-breaku rozstrzygającego seta górą był już Tallon Griekspoor. Decydujący set znowu był bardzo wyrównany. Ten mecz trwał dwie godziny, 56 minut.
Krzysztof Maciejewski